"Dopóki Morawiecki nie podda się terapii". Szokujące słowa Kosiniaka-Kamysza
W czwartek w Sejmie zaplanowano m.in. głosowanie nad poprawkami Senatu do nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Głos z sejmowej mównicy zabrał premier Mateusz Morawiecki, który zdecydowanie skrytykował opozycję za jej ostatnie działania na forum Parlamentu Europejskiego w kontekście Krajowego Planu Odbudowy.
– Jak słyszę takie wypowiedzi, jak pana wiceprzewodniczącego PO parę dni temu, jak była przewodnicząca KE, on powiedział że ma nadzieję na to, że będą kolejne warunki i że on jest dobrej myśli, że będą kolejne warunki narzucane przez KE. Niesamowite. Czy wy to rozumiecie? Jak słyszę takie rzeczy, to się zastanawiam, czy to jeszcze polska opozycja czy opozycja wobec Polski? – powiedział Morawiecki nawiązując do wypowiedzi Rafała Trzaskowskiego.
Kosiniak-Kamysz o terapii premiera Morawieckiego
Po premierze głos zabrał między innymi lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, który zarzucił szefowi że ten "bredzi z mównicy duby smalone".
– Jako polityk mogę pana oceniać, jako lekarz muszę pana zdiagnozować – mówił dalej poseł PSL, który z wykształcenia jest lekarzem.
– Pan jest patologicznym kłamcą, proszę o odroczenie obrad, dopóki premier Morawiecki nie podda się terapii – dodał Kosiniak-Kamysz, a jego słowa wywołały oburzenie części posłów. Politycy opozycji krzyczeli i bili brawo.
– Nie ma dzisiaj głosowania nad KPO, to głosowanie było rok temu i Solidarna Polska była przeciwko. Dzisiaj jest głosowanie dla praworządnością, nad pieniędzmi dla Polski. Kto będzie głosował za odrzuceniem poprawek Senatu jest przeciwko Polsce – wykrzyczał lider PSL, kończąc swoje wystąpienie.